sobota, 28 września 2013

Od Red, cd. Veronica

 - W sumie, wiesz, też cię polubiłam... - odparłam po chwili.
 - To wracasz? Poczekamy na Arven. Elizabeth się nie przejmuj, mnie też na początku nie lubiła - mrugnęła do mnie.
 - A czy to się zmieniło?
 - W sumie... trochę. Teraz mnie nienawidzi trochę mniej - odparła i zachichotała, a ja razem z nią. Przyjemnie rozmawiało mi się z Verry.

Usiadłyśmy na kamieniach i obserwowałyśmy morze w milczeniu.
 - Co to za statek? - spytałam z zaciekawieniem, nie odrywając wzroku od dryfującego na morzu obiektu.
 - To Czarna Perła. Własność Arven - rzekła, a potem dodała - Zobacz, ona stoi tam, na brzegu. Chodźmy do niej. Na pewno cię przyjmie.
Wahałam się przez chwilę, lecz później posłusznie poszłam za przyjaciółką.
 - Zobacz... tam ktoś jest, na statku. To... jakiś chłopak! Nie mieliśmy w naszym stowarzyszeniu żadnych mężczyzn! - odwróciła się w moją stronę.
Kiedy podeszłyśmy już do Arven, Verry wskazała palcem na statek i podejrzliwym tonem spytała:
 - Kto to jest?
 - To Jow - rzekła ze spokojem.
 - Czyli go znasz?
 - Owszem. To nowy członek stowarzyszenia. A to kto? - spytała i zlustrowała mnie wzrokiem.
 - Jestem...
 - To Rowan Fox, inaczej Red. Przyjmiemy ją...? - weszła mi w słowo. Ostatnie zdanie miało być chyba oznajmujące, ale wyszło jak pytanie.
 - A... byłaś wcześniej piratem? Umiesz coś?
 - To znaczy... Nie byłam, ale...
 - Ale co? - niecierpliwiła się.
 - Potrafię władać ogniem...
 - No tak. Twoje włosy...
 - Co moje włosy?! - nagle wybuchnęłam. Jestem przeczulona na punkcie krytyki dotyczącej mojej bujnej czupryny.
 - Spokojnie. Chciałam tylko powiedzieć, że bardzo mi się podobają. Są takie... ogniste.
 - Przepraszam - wydukałam.
 - Statek zaraz przybije. Poznacie tego Jowa - zmieniła szybko temat. - Rozmawiałaś już z Elizabeth?
 - Tak, ale... nie wracajmy do tego.
Pokiwała głową ze zrozumieniem i uśmiechnęła się lekko.

(Jow? Arven? czy może Verry?)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz